niedziela, 8 grudnia 2013
Reklamowo
Ćwiczenie: narysować elewację/budynek z zagospodarowaniem miejsca na reklamy lub loga firm. Najzabawniejsze było wymyślanie nazw i log. Pierwszy raz zrobiłam tło z chmurkami. Nie wyszło najgorzej :)
sobota, 16 listopada 2013
Transportowiec AT-AT
Ostatnio chodziło za mną, żeby narysować coś z Gwiezdnych Wojen. Padło na Transportowiec AT-AT, bo jednocześnie stało się prezentem. Powiem tak: wykreślanie tego pancerza na górze to była czysta katorga! Ale dałam radę i już po około dwóch godzinach szkic przybrał obecną formę.
Początkowy rysunek przeciągnęłam cienkopisem STABILO, a tło zrobiłam pomarańczową farbą akwarelową.
sobota, 9 listopada 2013
Wariacje na temat megalomanii
Najnowsza praca w całej swej okazałości. Temat polegał na tym, aby wybrać sobie dowolne 3-5 liter i zbudować z nich kompozycję. Na sam początek postanowiłam wybrać swoje imię...bo łatwiej :)
piątek, 8 listopada 2013
Wnętrze miejskiej biblioteki publicznej
środa, 21 sierpnia 2013
Małe jest piękne!
Na ostatnim plenerze we Wrocławiu na Ostrowie Tumskim wiele przechodniów pytało mnie, czy sprzedaję swoje prace. Jako, że nie miałam ze sobą żadnej skończonej ani nadającej się do sprzedania pracy musiałam odmawiać. Niestety odezwał się we mnie mały, wstrętny listek-chytrusek łasy na pieniążki niemieckich turystów, więc idąc za jego głosem postanowiłam stworzyć kilka miniaturek z widokami Wrocławia.
No to szukam, ale nic ładnego nie było... właściwie nie wiedziałam dokładnie czego szukam. Chciałam użyć akwareli i tylko to wiedziałam. Na szczęście Los się do mnie uśmiechnął i natrafiłam przypadkiem na zdjęcie krasnala, których mnogo-oj-mnogo we Wrocławiu i pomyślałam: "Tak, to jest to!". No i teraz siedzę po nocach, słucham "Bratanków" i staram się za pomocą akwareli i czarnego cienkopisu stworzyć coś na podobieństwo krasnali wrocławskich.
Mam nadzieję, że turystom się spodobają i w sobotę (znów na Ostrowie koło mostku z kłódkami) będę obdarowywać (za uiszczeniem opłaty) ludzi moimi "dziełami"! W planie mam też sprzedać ostatni plener 35x50cm z widokiem na mostek z kłódkami... o ile uda mi się go dokończyć do soboty, bo zrobienie jednej miniaturki zajmuje mi około 40-50 minut...!
czwartek, 11 lipca 2013
Zielono mi!
Mini-plener nad kanałem Młynówka. Zielony most Groszowy. Poszłam dziś z przyjaciółką na szybki, godzinny plener w miasto. Wzięłam ze sobą jedynie szkicownik A4, więc praca jest raczej małych rozmiarów, ale moim zdaniem dość urokliwa. Postanowiłam pierwszy raz wypróbować cienkopis i kolor na głównym elemencie, a szarości ołówkowe w tle. Efekt mnie zadowala. Wiele rzeczy bym poprawiła, jednakże traktuję to jedynie jako szkic, a nie jako pełną pracę, więc ujdzie w tłoku ;)
poniedziałek, 17 czerwca 2013
254 wierszy z "Dialogów Konfucjusza"
To miały być szybkie szkice postaci: tata i K. ale wyszło na studium postaci, muszę przyznać, że wcale udane. Muszę dalej ćwiczyć - szczególnie nad rękami i twarzą, ale jest nieźle!
Dlaczego 254 wierszy z "Dialogów Konfucjusza"? Bo na pytanie "Chcesz Dialogi, żeby Ci się nie nudziło?" podała odpowiedź pozytywna. A miał na zagłębienie się w lekturze dwie godziny... no więc tak jakoś wyszło... :)
Tak, "Dialogi" są moje...
sobota, 11 maja 2013
Zatankuj pan samochoda! Albo i dwa!
Skończyłam rysunek stacji benzynowej! Wyszedł nawet lepiej niż się spodziewałam... to znaczy nie jestem zachwycona, bo i nie ma się czym zachwycać, jednakże jest tu kilka fajnych rzeczy, które zapewne jeszcze kiedyś użyję. Są również, oczywiście, i takie, których nie użyję, bo nie są dobre. Tak już w życiu bywa, człowiek uczy się caaały czas!
(Zdjęcie słabe jakościowo, bo robione komórką)
Małe przypomnienie jak wyglądał szkic :)
poniedziałek, 6 maja 2013
Rok różnicy
Obrazek ilustruje jakie postępy zrobiłam w ciągu roku. Rysunek po lewej z 29.04.2012, a po prawej (z projektu 365 dni - dzień 6) z 30.04.2013. Moim zdaniem postęp jest i bardzo się z niego cieszę. Nie pozostaje nic innego, jak tylko rysować dalej i za rok znów porównać postępy... Oh, to będzie już tuż przed maturą i egzaminami! Trzymajcie kciuki!
Zatankuj pan samochoda!
Kolejne próby na dużym formacie - o wiele bardziej wolę małe szkice! - tym razem stacja benzynowa, a dokładniej jej szkic. Muszę ją skończyć w najbliższym czasie (a mam trochę wolnego ze względu na chorobę i matury), gdyż nie mam zamiaru znów odkładać kończenia prac "na później". Pierwszy "kapelusz" będzie biały z czarną "nóżką", drugi na odwrót, a trzeci jak pierwszy. Cieszę się szczególnie z samego budynku stacji, ponieważ, moim zdaniem, wyszedł całkiem przyzwoicie. Jedyny problem jest taki, że nie potrafię rysować samochodów, ale i z tym jakoś trzeba sobie poradzić. Nie ma co się dłużej rozczulać! Bierzemy się do roboty... to znaczy ja się biorę.
Day 7-10
Kolejne dni zmagania się z projektem 365 dni. Tym razem skupiłam się na przygotowaniach do pracy na pełnym wymiarze, a tematem jest fabryka. Nic dziwnego więc, że jest tu wiele elementów z tej tematyki. Tym razem tylko dni 7-10, ponieważ się rozchorowałam i dzień 11,12 będzie dziś tworzony ze względu na przykucie do łóżka w ostatnich dniach.
Dzień 7: Szybkie szkice budynku fabryk oraz (trochę krzywego) zbiornika z wodą. Dzień 8: Wagonik kolejki szynowej, jakie są używane np. w kopalniach (z wyobraźni) |
Dzień 9: Pierwszy raz w życiu rysowałam chmury... cóż, szału nie ma. Dzień 10: Znak wskazujący drogę, również szybki szkic |
wtorek, 30 kwietnia 2013
Day 1-6
Postanowiłam, że rozpocznę projekt 365 dni! Dość często spotykany event wśród plastyków, fotografów i rysowników amatorów... uczących się (ładniej brzmi). Polega to na tym, że każdego dnia robię przynajmniej jeden mały szkic lub pracę. Cały myk polega na tym, aby zobaczyć jakie robi się postępy. Co się okazuje w ciągu roku można zrobić naprawdę spore! A jako, że został mi tylko rok do egzaminu z rysunku na studia - projekt jak znalazł dla mnie!
Oto, co udało mi się zmajstrować w ciągu ostatnich sześciu dni:
Oto, co udało mi się zmajstrować w ciągu ostatnich sześciu dni:
Dzień 1: Zainspirowane filmem "Prometeusz" Dzień 2: Szybki szkic pomysłu na fabrykę z trochę innego punktu widzenia |
Dzień 3: Konstrukcja schodów, poręczy i balustradek Dzień 4: Pierwsze w życiu studium konia |
Dzień 5: "Truskawkowy dom" - szybki szkic pomysłu oraz pomysł na fryzurę Dzień 6: "Słoneczny dom" - szybki szkic pomysłu oraz "ciepła kawka" i "ciemny kotek" |
piątek, 12 kwietnia 2013
Lubię posiedzieć chora w domu dzień... ewentualnie trzy.
Od tygodnia jestem chora, ale jak to ja i tak chodziłam do szkoły, więc organizm w końcu dopomniał się o swoje i dzięki temu od środy siedzę w domu, a dzisiaj odkleiłam się od łóżka i poczęłam robić coś produktywnego... Zatem zaczęło się od dokończenia bramy placu zabaw dla dzieci, potem postanowiłam wypróbować swoje nowe akwarele, które dostałam na urodziny (pierwszy raz malowałam akwarelami!) i z nudów doszkicowałam jeszcze mały portret mojej postaci z RPG Neuroshima... I tak miło mi upłynął dzisiejszy dzień.
niedziela, 24 marca 2013
Zabawa kolorem
![]() |
Powój polny |
Tutaj etapy tworzenia:
![]() |
Powój polny - etapy rysowania |
W mojej ocenie nie wyszło tak najgorzej... I znów słaba jakość zdjęcia, ale trudno.
Ciągnący się problem
Tak bardzo się cieszyłam, że mam prace robione na bieżąco, są skończone i w ogóle. Cieszyło mnie to dlatego, że zawsze miałam problem z kończeniem prac... i co? I znów to samo. Zaczęło się od bramy placu zabaw dla dzieci, potem wnętrze klubu muzycznego i tak dalej, i tak dalej i teraz mam do skończenia pięć prac na za dwa tygodnie...
Zatem jak widać na załączonych obrazkach (przepraszam za słabą jakość) mam pełne ręce roboty, ale na całe szczęście tydzień wolnego, żeby to wszystko skończyć.
Trzymajcie kciuki, żeby się udało!
![]() |
Brama placu zabaw dla dzieci złożona z jednego walca i dowolnej liczby sześcianów |
![]() |
Wnętrze klubu muzycznego |
![]() |
Podwodne miasto - dziedziniec/element wewnątrz |
![]() |
Podwodne miasto - widok miasta |
![]() |
Wnętrze galerii handlowej |
Zatem jak widać na załączonych obrazkach (przepraszam za słabą jakość) mam pełne ręce roboty, ale na całe szczęście tydzień wolnego, żeby to wszystko skończyć.
Trzymajcie kciuki, żeby się udało!
sobota, 9 marca 2013
Zniszczone nadzieje
Tak długo planowałam ten rysunek i chciałam go dać swojemu chłopakowi (chociaż był dzień kobiet, ale czy to nie wolno tak bez okazji dać prezentu?)... ale teraz zaczynam mieć wątpliwości. Nie wyszło to tak jakbym sobie tego życzyła i ogólnie średnio mi się podoba. Boję się, że mu się nie spodoba...
Chociaż z drugiej strony trzeba myśleć optymistycznie! Na pewno mu się spodoba! Nie ma innej opcji! Najwyżej będzie trzymał na dnie szafy!
Pff...
sobota, 2 marca 2013
Modern Life - szkice
Często w szkole jest tak, że mimo iż chce się słuchać nauczyciela na lekcjach nie zawsze to wychodzi... w takich sytuacjach dobrze mieć pod ręką szkicownik... chociażby A5. Ot, porysować co wpadnie tylko do głowy.
Mam teraz temat do narysowania: brama placu zabaw dla dzieci z wykorzystaniem elementów szklanych i drewnianych. Więc przy okazji ćwiczę szkło i z ciekawości kontrasty: ciemny element w szkło. Stwierdzam iż bardzo fajnie to się prezentuje.
Tutaj narysowałam fragment jakiegoś muru (?) lub czegoś podobnego, gdzie są szklane "wyrwy". Przy okazji przypomniałam sobie trochę z zieleni i wróciłam do rysowania postaci.
Praktyka czyni mistrza! Idę ćwiczyć dalej!
Mam teraz temat do narysowania: brama placu zabaw dla dzieci z wykorzystaniem elementów szklanych i drewnianych. Więc przy okazji ćwiczę szkło i z ciekawości kontrasty: ciemny element w szkło. Stwierdzam iż bardzo fajnie to się prezentuje.
Tutaj narysowałam fragment jakiegoś muru (?) lub czegoś podobnego, gdzie są szklane "wyrwy". Przy okazji przypomniałam sobie trochę z zieleni i wróciłam do rysowania postaci.
Praktyka czyni mistrza! Idę ćwiczyć dalej!
sobota, 16 lutego 2013
Rzut na głęboką wodę - faktury
Temat polegał na tym, aby w pomieszczeniu architektonicznym w perspektywie jednobiegowej umieścić przedmioty o kolorze jasnym, ciemnym oraz o fakturze szkła i lustra. Cóż, był to mój pierwszy kontakt z rysowaniem jakichkolwiek faktur i szczerze powiedziawszy rysowałam jest dość instynktownie... "na czuja". Nie jestem pewna, czy dobrze wyszło. Powierzchnia lustrzana miała znajdować się na tych figurach przy prawej ścianie, ale nie bardzo mi wyszły... Idę próbować dalej!
PS. Tak, ta powierzchnia szklana nad ośmiościanem miała być lekko pochylona!
PS. Tak, ta powierzchnia szklana nad ośmiościanem miała być lekko pochylona!
Prosta nie jest prosta
Oto kilka moich prac z ostatniego miesiąca. Te są skończone, a kolejną prawdopodobnie skończę jeszcze dzisiaj. Oczywiście jak na człowieka przystało dodaję te, które mi wyszły! Chociaż z tym pierwszym rysunkiem... Cóż, teraz wiem, że nie można umieszczać obu zbiegów na kartce, gdy rysuje się wnętrze. Po za tym dopiero od niedawna rysuję "od ręki" proste. Bardzo długo praktykowałam rysowanie od tzw. "patyczków". Czyli bierzemy taką cienką, drewnianą listewkę i wykorzystujemy jak linijkę. Efekt? Nie jestem w stanie narysować prostej linii.
Znów widać, że zdjęcia są najlepszym krytykiem, a oko bardzo szybko się przyzwyczaja. Wcześniej nie zauważyłam, że tło z prawej strony bryły tak mocno spada w dół...
![]() |
Pokój nastolatka |
![]() |
Bryła w aksonometrii |
Znów widać, że zdjęcia są najlepszym krytykiem, a oko bardzo szybko się przyzwyczaja. Wcześniej nie zauważyłam, że tło z prawej strony bryły tak mocno spada w dół...
My name is No-Name.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4cuxkliR2k7WIVK2p0hRFT0rA8NWyK7K-QHS6UFA9deIoUhxQBQLokdU7bDRodurzR60Xij4r2PctWgvdCgAUg9MSBDlnh57Ye6yZCRf7rVb4CF3CBX9avPLBhh6zGr5pBTFx2XG4Bcnd/s1600/NoName.png)
Odbiegłam od tematu. Niedawno, może jakiś miesiąc temu, może dwa miałam dużo sprawdzianów i zamiast się uczyć rysowałam coś-nie-coś w szkicowniku łącząc ze sobą z pozoru nie pasujące elementy. I tak oto powstało moje ukochane No-Name. Połączenie kobiety, koziorożca oraz kozy lub czegoś kopytnego, co od czasu do czasu zmienia formę na taką z sześcioma rękami, czemu nadałam rodzaj nijaki. Cechą charakterystyczną są rogi oraz uśmiech-usta, które są... coś jakby pionowymi dziurami w skórze, płaski nos i podłużne oczy wypełnione... no w zasadzie niczym, bo są puste lub po prostu czarne. Dlaczego akurat tak? Skąd mam to wiedzieć? Stworzyłam to, czy co?...No cóż... Niemniej stało się to moją ulubioną postacią i elementem najczęściej występującym w szkicowniku A5.
Zapoznanie z postacią:
Czasami po prostu boję się tego, co może siedzieć w mojej głowie... Miejmy nadzieję, że tam zostanie i nie zostanie uwolnione... bo wtedy nie chciałabym już być na tej planecie...
piątek, 15 lutego 2013
Koń jaki jest każdy widzi.
Uczę się rysunku technicznego od dwóch lat. Czy jestem zadowolona z moich postępów? Średnio-umiarkowanie. Jakoś mi idzie, ale sądzę, że po takim czasie powinnam zdecydowanie lepiej rysować. Więc nie ma co się dan tym rozczulać tylko brać się do roboty i ćwiczyć dalej!
W ramach rozpamiętywania postanowiłam jednak wrzucić kilka moich starych prac. Jedne są lepsze, inne gorsze. Ustawione są chronologicznie.
Liczę się z tym, że nie są one najlepsze, ale wciąż się uczę...
W ramach rozpamiętywania postanowiłam jednak wrzucić kilka moich starych prac. Jedne są lepsze, inne gorsze. Ustawione są chronologicznie.
![]() | |
Moja pierwsza martwa natura w życiu. Nie wyszła w cale tak najgorzej... |
![]() |
Druga martwa natura. Obie rysowałam gdzieś w styczniu - lutym 2012. |
![]() |
Również jeden z pierwszych portretów. |
![]() |
Ćwiczenie koła drabiniastego. I (znów) pierwszy kontakt z elipsami |
![]() |
Plener w Bierkowicach pod Opolem. Bardzo dobrze zachowany młyn. |
![]() |
Pewnego dnia postanowiłam, że narysuję wiatrak. I tak oto przez parę godzin bawiłam się konstrukcją. |
![]() |
Obrazek zainspirowany przeczytanym opowiadaniem z antologii "Rakietowe Szlaki. Tam I" |
![]() |
Jak pierwszy raz poproszono mnie bym narysowała zameczek to miałam łzy w oczach, ale jakiś czas temu jakoś tak samo wyszło i ta-da! mamy zamek ze smokiem. |
Liczę się z tym, że nie są one najlepsze, ale wciąż się uczę...
Subskrybuj:
Posty (Atom)