|
Powój polny |
Natchnęło mnie jakoś do narysowania kwiatów. Z resztą rysowanie kwiatów zawsze mnie jakoś odpręża i relaksuje. Niestety mam małe doświadczenie zarówno w rysowaniu kwiatów jak i rysowaniu kretkami oraz operowaniem kolorem... ale Vivaldi + dobry humor są w stanie wprowadzić mnie w doskonały nastrój i tyćkę przymykam wtedy oko na niedociągnięcia w tego typu pracach. W końcu większość czasu operuję trzema kolorami: jasny szary, ciemniejszy szary, czarny szary. Więc nie dziwota, że mam problem już wtedy, gdy w nazwie koloru nie ma słowa "szary" lub "ołówkowy".
Tutaj etapy tworzenia:
|
Powój polny - etapy rysowania |
W mojej ocenie nie wyszło tak najgorzej... I znów słaba jakość zdjęcia, ale trudno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz